- Wracaj do zdrowia mój misiu, już niedługo będę obok
ciebie.
Publiczność piszczy i klaska, a ty czujesz się jak w
niebie. Wsłuchujesz się w głos swojego chłopaka. Po koncercie chłopaki robią
zdjęcia i rozdają autografy. Postanowiłaś nie czekać na nich, gdyż jest już
dość późno. Powoli dostajesz się do swojego pokoju. Na łóżku siedzi duży miś.
- Dopóki mnie nie ma on jedyny może zastąpić moje
miejsce. – powtarzałaś sobie słowa Liama gdy ci go wręczył. Udałaś się do
łazienki przygotować się do snu. Wychodząc znów patrzysz na pluszowy prezent.
Od razu się uśmiechasz i czytasz kolejny raz karteczkę na misiu.
` Już niedługo na jego miejscu będę ja. Kocham Cię. Liam.
Mocno wtulasz w siebie pluszaka. Nagle rozległ się
trzask. Wywnioskowałaś, że dochodził on z dołu i tam tez sie udałaś. Hałas
spowodowany był niedomkniętym oknem, który spowodował przeciąg. Zamknęłaś je,
upiłaś trochę soku i z powrotem udałaś się na górę. Po otwarciu drzwi serce ci
zamarło. Zamiast słodkiego, pluszowego misia, siedział sobie we własnej osobie
Liam. Nie zważając na ból kostki rzuciłaś się w wzajemny uścisk.
- Mówiłem, że już niedługo będę obok ciebie. – powiedział
całując cię w czoło.
- Nie wiedziałam, że będziesz tak szybko. – pocałowałaś
go namiętnie i ponownie wtuliłaś się w jego klatę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz